NOCE ZARAZY, ORHAN PAMUK
Kwarantanna, izolacja, dezynfekcja, dystans, zakaz
wychodzenia z domów, unikanie kontaktów… . Niestety brzmi znajomo, ale nie jest
to książka o koronawirusie. Orhan Pamuk przenosi nas do początków XX wieku, byśmy się przyjrzeli epidemii dżumy.
Przybijamy więc z sułtanką Pakize i jej świeżo poślubionym
mężem, doktorem Nurim, na maleńką wysepkę Minger, na której od niedawna zaczyna
rozprzestrzeniać się zaraza. Doktor, w wyniku zbiegu wielu okoliczności, został
na nią skierowany by pomóc w opanowaniu epidemii. Nowożeńcy posłuszni sułtanowi
Abdülhamidowi II wypełniają rozkaz i
wkrótce schodzą na osmańską ziemię.
Od pierwszych dni pobytu na Mingerze, oboje zakochują się w
tej wysepce. Skalista ziemia o bujnej roślinności, przepełniona wesołym gwarem
żyjących razem Turków i Greków, uroczymi, wąskimi uliczkami i nieustannym
szumem fal, porywa ich serca. W dodatku doktor Nuri po zaznajomieniu się z walim
Sami Paszą i z resztą urzędników oraz z lekarzami, jest przekonany o szybkim
opanowaniu zarazy. Niestety z dnia na dzień jego optymizm pryska, kiedy
przekonuje się jak trudno w tej małej społeczności wprowadzać właściwe
zalecenia. Dżuma rośnie w siłę, w przeciwieństwie do osmańskiej władzy, która z
dnia na dzień traci resztki posłuchu. Wybuchają bunty, raz po raz dochodzi do
obalenia władzy, zbiegają więźniowie, uciekają żołnierze. Intrygi, egoistyczne
pobudki, wymuszane torturami tajemnice - to tylko namiastka tego, co dzieje się w
tej ogromnej powieści.
Jeśli tylko przeczytacie 750 stron tej przepełnionej
opisami powieści, wówczas nie tylko będziecie mogli porównać sposoby radzenia sobie
z zarazą i życia w czasie jej trwania, ale odkryjecie też wiele aspektów tureckiej kultury.
Wytrwałych zapraszam do lektury!
Komentarze