ADELA NIE CHCE UMIERAĆ, AGA ANTCZAK
Piękna.
To pierwsze słowo jakie ciśnie się na usta po przeczytaniu
tej powieści. I chyba najlepiej ją określa. Ale nie mogę na nim poprzestać, bo
chciałabym aby jak najwięcej osób zechciało po nią sięgnąć.
Adela i Adolf to główni bohaterowie, a zarazem opowiadacze
książki. Staruszkowie, już po dziewięćdziesiątce. Uroczy, zabawni, z dystansem
do siebie, ze znajomością swoich wad na pamięć. Codziennie odbywają swe
rytuały. On wstaje pierwszy, przygotowuje śniadanie, robi herbatę i czeka na
nią. Ona woli się wyspać. Wchodzi do kuchni, gdzie on wita ją uśmiechem. Śniadają
razem, a później zawsze wychodzą do tej samej kawiarni, by napić się zawsze
tych samych rodzajów kawy. Ich starość jest piękna, słoneczna i pełna uśmiechu.
Język autorki to mistrzostwo świata jeśli chodzi o opis codziennego życia pary
staruszków. Rozczulające i urocze, ale nie banalne i naiwne.
To jednak nie wszystko. Niesamowitość tej historii polega na
tym, że Adela i Adolf, od dnia kiedy się poznali (a byli wtedy młodzi) obiecali
sobie nigdy nie wracać do przeszłości i o niej sobie nawzajem nie opowiadać.
Można powiedzieć, że kompletnie się nie znali przez całe małżeństwo. W pewnym
momencie jednak, Adela wbrew oporom Adolfa, zaczyna wracać do przeszłości…
.Czytelnicy zaczynają zaś poznawać na nowo swoich bohaterów, od czasów
dzieciństwa, przez wojnę, obóz w Auschwitz, komunę, aż po obecną chwilę.
Historie ich życia są naprawdę ciekawe i wciągające. Napisane w sposób prosty i
piękny. Postaci stworzone przez autorkę to niezwykłe kreacje; bohaterowie o
różnych korzeniach, którzy, gdyby nie obóz, prawdopodobnie nigdy by się nie
spotkali. Są zderzeniem dwóch światów: wiejskiego i ubogiego Idalina z miejską klasą wyższą z Poznania. Ich losy,
zarówno te osobne jak i wspólne, są pełne napięcia, miłości i niesamowitości. Dodatkowym
atutem powieści są wprowadzane postacie i wątki historyczne z okresu wojennego
(choć nie usytuowane źródłowo).
Niech nikt, kto nie lubi literatury obozowej, nie zraża się tematyką Auschwitz. Zapewnia Was, że historie opowiadane tutaj, po pierwsze są inne od tych, o których już słyszeliśmy, a po drugie nie będą aż tak traumatyczne w odbiorze, jak te które wynieśliśmy z lektur szkolnych. Ponadto, są naprawdę ciekawe.
Jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie.
Książkę, którą na pewno chciałabym mieć w swojej biblioteczce.
Serdecznie polecam!
Komentarze