OSTATNI RAZ, HELGA FLATLAND
Zaskoczeniem w tej książce było dla mnie to, że akcja dzieje
się w XXI wieku. Do tej pory wszystkie dzieła skandynawskie jakie czytałam,
umiejscowione były gdzieś w okolicy II wojny światowej albo nawet wcześniej. A
tu taka niespodzianka! Bardzo byłam ciekawa jak w opowieściach o dniu
dzisiejszym radzą sobie Norwegowie. Okazało się, że ja zwykle rewelacyjnie!
Dostajemy oto opowieść, można powiedzieć pokoleniową, skupioną
na trudnych relacjach córek z matkami. Główną osią wydarzeń są stosunki między Anne,
a jej córką Sigrid, ale zacznę od tej drugiej relacji: między Sigrid, a Mią.
Sigrid to lekarka w średnim
wieku, która mieszka wraz ze swoim partnerem Aslakiem i dwójką dzieci w Oslo.
Mia – starsza córka nie jestem dzieckiem Aslaka, a bohaterki i jej
wcześniejszego partner Jensa, który zostawił je i wyjechał, kiedy Mija była
jeszcze niemowlęciem. Prawdziwym wychowaniem dziewczynki zajął się Aslak (z
którym Sigrid ma drugie dziecko Viljara) i miał z nią od początku świetne
relacje i był dla niej prawdziwym ojcem; relacje między matką, a córką były, nazwijmy
to, poprawne, aż do czasu, kiedy w Norwegii ponownie pojawia się Jens.
Mężczyzna nawiązuje kontakt z córką, a ta chętnie korzysta z jego zaproszeń i
wspólnych wyjazdów. Dla Sigrid to wstrząs i napływ emocji, z którymi ciężko sobie
radzi. Nie ułatwia jej tego dodatkowo własny sentyment do byłego partnera i
tlące się jeszcze głęboko uczucia. Jej rozdarcie emocjonalne wynika zatem z coraz
bardziej komplikujących się relacji z dorastającą córką oraz pojawiających się
problemów z własną matką.
Sigrid rzadko odwiedza mamę w rodzinnym domu, w którym Anne samotnie
prowadzi gospodarstwo i nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat opiekuje się
chorym mężem, nawet wtedy kiedy zostaje on już umieszczony w pobliskim domu
opieki. Stosunki między bohaterkami są napięte i pełne niedomówień. Za
wszystkim stoi trudne, pełne uraz, kłótni i zaniedbań dzieciństwo oraz wczesna
młodość Sigrid. Kontakt między córką, a matką jest przepełniony żalem,
niezagojonymi ranami i ponurymi wspomnieniami. Stąd ich odwiedziny są rzadkie i
chłodne. To jednak będzie musiał ulec zmianie, ponieważ Anne zachorowała na raka.
Bohaterki mają bardzo mało czasu. Choroba Anne jest nieuleczalna.
A czy uleczalna będzie przeszłość bohaterek?
Czy w przyśpieszonym tempie będą w stanie naprawić swoje
relacje?
Ile warte są nasze
urazy w momencie pożegnania i jak pomóc komuś umrzeć?
Zapraszam do lektury.
Wspaniała książka o rodzinie. Mimo nagromadzenia problemów i
emocji bardzo prosta i szczera do bólu.
Komentarze