CUKRY, DOROTA KOTAS

 


Cukry Doroty Kotas przeczytałam już jakiś czas temu. Od razu ją polubiłam. To uczucie pogłębiło jeszcze się pogłębiło kiedy zobaczyłam autorkę w kliku wywiadach. Postać tej młodej dziewczyny i teksty jej książek mnie urzekły. Jest to bardzo odświeżające patrzenie na świat.

W Cukrach mamy do czynienia z samą autorką jako bohaterką, która mówi nam jak wygląda życie lesbijki z zespołem Aspergera. Dorota opisuje  swoje dzieciństwo, trudne relacje w rodzinie, przeprowadzki, których nie znosi i ciągłe próby zachowywania się tak jak wszyscy tego oczekują:

Nie jestem chora na autyzm, bo to nie choroba. Jestem osobą nieneurotypową. To oznacza, że mój mózg działa trochę inaczej. Może się to wydawać pod wieloma względami nieznośne. Często czuje się zagubiona. Słabo rozumiem ludzi. Rozmowy z nimi traktuje jak wielki rebus z teleturnieju „Idź na całość”. Czasami udaje mi się wygrać, ale najczęściej nie. Zachowuje się dziwnie, chociaż wkładam dużo wysiłku w to, żeby robić wszystko, jak należy.[1]

Wiele dowiedziałam się o osobach z zespołem Aspergera. Bohaterka mówi wprost o swoich potrzebach, sposobie w jaki widzi świat, o problemach w dostosowaniu się do innych, o swoich lękach i o marzeniach.

Lubię kiedy pomieszczenia są monochromatyczne, wszystko jest w jednym kolorze, wtedy łatwiej mi się myśli. W łazience mam przemalowane na zielono gniazdka z prądem oraz kabel od pralki. Lubię zapisywać. Robię listy rzeczy i to mi bardzo pomaga w organizacji. (…) Zapamiętuje ceny. Pamiętam, ile kosztowały rzeczy, które kupowałam w sklepie, kiedy byłam dzieckiem, albo ile kosztowały spodnie, które teraz mam na sobie. Mogę zasnąć tylko w jednej pozycji z dokładnym ułożeniem łokci pod tym samym kątem. Wpadam w małą histerię, kiedy dzieje się coś nowego – wyjazd na wakacje albo każda mała zmiana, kiedy muszę pożyczyć czyjś rower i siodełko jest zbyt nisko albo dostaję źle posmarowany chleb.[2]

Szczerze polecam prozę tej autorki, nie tylko po to by spróbować zrozumieć. Jest to po prostu dobra lektura, napisana ciekawym językiem, momentami żartobliwa, czasem smutna. Na pewno prostolinijna i chyba dlatego taka zaskakująca.

Zachęcam też do przeczytania Pustostanów, za które autorka dostała aż 3 nagrody, w tym Nagrodę Conrada!

 



[1] D. Kotas, Cukry, Warszawa: Wydawnictwo Cyranka 2021, s. 11-12.

[2] Ibidem, s. 19.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WYSPA TAJEMNIC, MARTIN SCORSESE

1670 - SERIAL

TYLKO ONA ZOSTAŁA, RILEY SAGER