Smartfon to samo zło. Tak w zasadzie mogłaby wyglądać cała recenzja tej książki, bo autor nie zostawia suchej nitki na tych urządzeniach. Trudno się z nim nie zgodzić, właściwie we wszystkich kwestiach, które porusza. A zatem… od tych nowych zabawek grozi nam krótkowzroczność, brak koncentracji, brak kontaktu z drugim człowiekiem i z naturą, zaburzenia jedzenia i snu, brak empatii, FOMO, obniżony poziom kształcenia, stres. Ponadto za sprawą mediów społecznościowych, które – tak jak smartfony - towarzyszą nam w każdej sekundzie życia, robimy się coraz bardziej podatni na podpowiadane rekomendacje, a w swoich poglądach znacznie się radykalizujemy. Na pewno jest to pozycja niezwykle rzetelna, poparta ogromną bibliografią i powołująca się na ogromną ilość badań. Oczywiście zgadzam się z tezami przedstawionymi przez autora, ale widzę, że książka jest też bardzo jednostronna. Nie oszukujmy się, smartfony ułatwiły nam też życie. Mobilna bankowość, zakupy online, wyszukiwanie ...