FADO, ANDRZEJ STASIUK
Czy aby wiedzieć kim się jest, trzeba najpierw uświadomić sobie skąd się pochodzi? Czy, paradoksalnie, bez korzeni nie jesteśmy w stanie ruszyć w świat? Andrzej Stasiuk porywa nas w świat przeszłości. Wspomnienia, tęsknoty, rytuały i nagłe przebłyski obrazów z dzieciństwa to treść tej książki. Jeszcze w żadnym jego dziele nie wyczuwałam takiej delikatności i czułości w obchodzeniu się z czymkolwiek. Może to dlatego, iż jak sam pisze: Przeszłość i pamięć są moją ojczyzną i moim domem . [1] To wspaniała i mądra pozycja (moim zdaniem najlepsza jaką czytałam tego autora), w której bohater każe nam się zatrzymać w pędzącym, bezmyślnym świecie. Książka w której w końcu obnaża się głupotę zachodniego świata, przeciwstawiając mu nasze, wschodnie dziedzictwo z całym dobrodziejstwem inwentarza i w której mówi się, że możemy być z niego dumni. W końcu Europa nie może składać się wyłącznie z teraźniejszości. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że obsesja teraźniejszości p...
Komentarze