HISTORIA NA ŚMIERĆ I ŻYCIE - WOJCIECH TOCHMAN
Książka, o której chcę opowiedzieć to najnowszy reportaż Wojciecha
Tochmana. Przybliża w nim historię Moniki Osińskiej, pierwszej kobiety skazanej
w Polsce na dożywocie.
19 stycznia 1996r. Monika Osińska (Osa) wraz z dwoma
kolegami z liceum Marcinem Murawskim (Jogi) i Robertem Gołębiowskim (Gołąb)
przekreślili swoje życie. Weszli do
mieszkania, w którym mieściła się firma „Abigel” z zamiarem kradzieży fantów i
gotówki, jednak na kradzieży się nie skończyło. Maturzyści bestialsko zamordowali
pracującą tam młodą kobietę Jolantę Brzozowską. Cała trójka stanęła przed
sądem, który wymierzył im karę dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością
przedwczesnego zwolnienia dopiero po upływie 25 lat. To tyle z faktów
ogólnodostępnych.
Książka podzielona jest na kilka części. W jednej poznajemy samą Monikę od momentu aresztowania przez cały jej pobyt w więzieniu. W innej autor przybliża nam postać Lidii Ostałowskiej swojej przyjaciółki, dziennikarki, której udało się nakłonić Osę do zwierzeń oraz uzyskania zgody na napisanie o niej książki. W reportażu przeczytać możemy również o Krzysztofie Orszaghu, który był zarówno szwagrem jak i szefem Brzozowskiej. Po jej śmierci stanął na czele Stowarzyszenia Przeciwko Przemocy im. Jolanty Brzozowskiej, a w późniejszym okresie został mianowany Rzecznikiem Praw Ofiar. W trakcie odsiadki Moniki okazało się, że i on sam stanął na ławie oskarżonych. W Polsce ścigano go za nielegalne adopcje a w Szwecji, do której wyjechał za sutenerstwo i gwałt (o tym też jest w książce).
Ale wracając
już do samej Moniki Osińskiej to najbardziej interesujące jest, jak autor
uchwycił bohaterkę. Pokazał ją taką jaka
była, jakie miała relacje z rodzicami, a zwłaszcza jak traktowano ją w
więzieniu, choćby to, że od razu nazwano ją „dożywotka” (zaznaczam,
nie ma tu żadnych drastycznych opisów).
Dzięki autorowi dowiadujemy się również, kiedy w całej historii pojawia
się Lidia Ostałowska oraz jak wielkie znaczenie dla Osy będzie miało to
spotkanie. Czytając dowiemy się o tym czy Monika rzeczywiście była winna zabójstwa. Dowiemy się również o codziennych rytuałach i wytycznych które musi przyjąć i stosować każda osadzona, a także o tym ile człowiek jest w stanie znieść, żeby przeżyć. Usłyszymy także, jaką gehennę przechodzą rodziny zarówno skazanych jak i ofiar. Więcej nie będę pisać, bo nie chcę więcej spojlerować.
Osobiście
polecam, bo książka warta jest przeczytania.
Komentarze