PÓŁMISTRZ, MARIUSZ CZUBAJ
Mariusz Czubaj w książce pt. „Półmistrz”, zabiera
czytelników w podróż transatlantykiem z Gdyni do Buenos Aires. Na pokładzie statku znajduje się bardzo
ciekawe towarzystwo, począwszy od młodej kobiety (Niny) i jej schorowanej
ciotki przez nafciarza wraz z żoną oraz sekretarzem, pisarza Witolda
Gombrowicza, księdza, ‘filozofa’ Edwarda Abramowskiego, aż po reprezentację polskich szachistów, płynących
do Argentyny na olimpiadę. Taka właśnie śmietanka towarzyska zbiera się na
jednym statku w przededniu wybuchu II wojny światowej. Właściwie można by powiedzieć, że zapowiada
się bardzo ciekawy rejs, gdyby nie to, że już na początku dochodzi do
morderstwa. Szybko okazuje się, że Abramowski, główny bohater całej historii
nie jest tym za kogo się podaje i to właśnie on angażuje się w śledztwo, w
którym każdy z pasażerów staje się podejrzanym. Pomocną w znalezieniu mordercy staje się szachowa zasada, aby przewidywać trzy ruchy do przodu, a przynajmniej jeden.
Autor, jak sam powiedział nie ograniczył się do jednego
gatunku literackiego tylko stworzył powieść
kryminalno-szpiegowsko-komediowo-satyryczną. I faktycznie mamy morderstwa z
wieloma niewiadomymi, podejrzenie szpiegostwa na rzecz III rzeszy, i komediowo
satyrycznego Gombrowicza, a to wszystko okraszone grą w szachy.
Czubaj dzięki przemieszaniu postaci prawdziwych z fikcyjnymi
w kontekście niekiedy nieco naciągniętych wydarzeń historycznych stwarza fabułę
tak ciekawą, że ma się wrażenie jakby oglądało się film.
Książka świetna. Polecam!
Na koniec ciekawostka:
W 1930 roku polska reprezentacja wzięła udział i wygrała
olimpiadę szachową, organizowaną w Hamburgu. W jej składzie znaleźli się Akiba
Rubinstein, Sawielly (Ksawery) Tartakower, Dawid Przepiórka, Kazimierz
Makarczyk oraz Paulin Frydman. Niestety sukcesu nie udało się powtórzyć w
Buenos Aires w 1939 roku z uwagi na fakt, że wybuchła II wojna światowa i
szachiści nie mogli grać z Niemcami i Protektoratem Czech i Moraw. Pomimo tego
Polacy w składzie Tartakower, Frydman, Najdorf, Regedziński i Sulik zdobyli
srebrny medal.
Komentarze