WRONY, PETRA DVOŘÁKOVÁ


Książka, która mną wstrząsnęła. Historia rodzinna - pełna bólu i niesprawiedliwości. Opowiedziana z perspektywy małej dziewczynki, której nikt nie chce zrozumieć i prawdziwie pokochać. Przeczytałam w jeden wieczór i pękałam przez całą noc. Rzadko sięgam po książki, w których cierpią dzieci, tym razem też nie spodziewałam się tak bolesnej historii. Czytając czułam się przede wszystkim bezsilna i zła za to, co spotyka Basię. A spotyka ją ciągle tylko wrzask matki, bo znów jest niegrzeczna i bicie ojca, kiedy matka uważa, że poziom niesubordynacji wymaga już interwencji cielesnej. Notabene, w chwilach gdy matka jest nieobecna, ojciec zaczyna zagrażać dziewczynce seksualnie. Basia obrywa więc ciągle i ciągle porównywana jest do starszej siostry Kasi  - chodzącego ideału mamusi. Jedyną pociechą dziewczynki jest malowanie i pochwały nauczyciela plastyki, nazwanego przez nią Frodo. Tylko dzięki niemu nie traci do końca poczucia własnej wartości i wciąż się rozwija. To on zauważa też, że dziecku dzieje się w domu krzywda i interweniuje. Czy to jednak pomoże?

Uważam, że każdy powinien przeczytać tą pozycję. Ta książka dotyczy wszystkich rodziców, nie tylko tych którzy karzą cieleśnie swoje pociechy ( z czym się absolutnie nie zgadzam). Książka ważna, bo pokazuje jak proste w naszym mniemaniu sprawy odbiera dziecko i jak je przeżywa. Pokazuje skąd biorą się ich pomysły, czego pragną i jak można się z nimi porozumiewać. Pokazuje też do czego mogą doprowadzić nasze interwencje, jak mogą boleć słowa, które do dzieci kierujemy i jak mocno one to wszystko odczuwają.

 Naprawdę trzeba to przeczytać!



 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WYSPA TAJEMNIC, MARTIN SCORSESE

1670 - SERIAL

CUDA ZA ROGIEM, KEIGO HIGASHINO