JEZUS MARIA PESZEK




Przedstawiam Wam płytę Mari Peszek pt. Jezus Maria Peszek z 2012 roku. Wiem, że to już dziesięć lat temu ale jakoś do tej pory nie udało mi się niczego od tej wokalistki posłuchać. Nadrobiłam wiec zaległości i coś czuję, że ta płyta zostanie ze mną dłużej…


Ludzie psy

Ja niedobro narodowe
ja pod skórą drzazga
samo mięso duszy
ja porno ja miazga
ja czarny kot
ja wściekły pies
ja chwast i ja blizna
i ja niechcianych słów
jedyna ojczyzna

To jest właśnie muzyka Mari Peszek, lub można chyba zaryzykować stwierdzenie: to jest Maria Peszek. Nic tu po osobach, które nie są tolerancyjne i otwarte na inne światopoglądy i postawy, nie wychodzące poza stereotypy i schematy. Maria nie śpiewa ani pieśni kościelnych, ani patriotycznych i nie pielęgnuje ideału Matki-Polki
( Nie wiem czy chcę). Potrafi za to szczerze i dobitnie pisać o zaburzeniach psychicznych, o wolności każdego człowieka i wołaniu, tych, których nie chce się słyszeć.

 Jej piosenki świetnie brzmią, dobrze się ich słucha, nie są monotonne, wpadają w ucho tak, że chce się za nią powtarzać np. w Padam:

Jesteś rzeczą, która sprawia
Że od razu się naprawiam
A na jedno Twoje tak
Się zaczyna świat (…)

(...)Padam, padam
Tak się cieszę, że Cię mam
Nikomu Cię nie dam
Padam, padam
Tak się cieszę, że Cię mam
Nikomu cię nie dam
Padam, padam
Tak się cieszę, że Cię mam

 

Nie ucieka od ciężkich, trudnych tematów. Dla mnie jeden z lepszych kawałków to Żwir:

w smutek opakowana

stoję w ciszy po kolana

ej czy ktoś słyszy mnie

 ej tu jestem

na dnie

 

w smutek opakowana

leżę zakneblowana

ej czy ktoś widzi mnie

ej tu jestem

na dnie

 

ej czy ktoś wie

jak tu jest na dnie

ej czy ktoś wie

jak tu jest na samym dnie (…)

 

W podobnym tonie brzmi Nie ogarniam. Podobają mi się gry słowne jakie stosuje, parafrazy ( genialna kreska w utworze Amy), metafory. Jednym z piękniejszych,  w całkowicie poważnym, cichym tonie jest utwór Zejście awaryjne. I to właśnie nim kończy płytę, na której co chwila pojawia się temat śmierci.

Zejście awaryjne

wiem jak umrę i z kim

wielka woda i siwy dym

wiem jak umrę i gdzie

morze i świt we mgle (…)


Oczywiście muzyka jest świetna, ja jednak najbardziej wsłuchuję się w tekst. A tekst jest tu naprawdę dobry.

Bardzo polecam!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WYSPA TAJEMNIC, MARTIN SCORSESE

1670 - SERIAL

TYLKO ONA ZOSTAŁA, RILEY SAGER