JAK NIE ZABIŁEM SWOJEGO OJCA I JAK BARDZO TEGO ŻAŁUJĘ, MATEUSZ PAKUŁA


To w zamyśle autora miała być książka o eutanazji, a raczej o braku pozwolenia na jej wykonywanie w Polsce.

Mateusz Pakuła tygodniami musi patrzeć na cierpienia swojego umierającego ojca. Tata odchodzi długo i w męczarniach. Autor nie szczędzi nam ani szczegółów obrzydliwości ciała w tych ostatnich chwilach ani osobistych gorzkich refleksji na temat kościoła czy opieki medycznej. Brutalna szczerość, wstrząsające opisy, mnóstwo wykrzyczanych wulgaryzmów to wywołują szok, to śmiech. Bo to zarazem i gorzka i śmieszna, straszna i czuła historia umierania. To ostra rozprawa na temat lekarzy i księży To smutna, wewnętrzna walka między tym, co się przysięga tacie, a tym, na co człowiek pozwala sam sobie. 

Bardzo zróżnicowane dzieło, jeśli chodzi o formę. Niezrozumiały dla mnie inaczej, niż jako ucieczka w sztukę, wpleciony na początku dialog teatralny. Mnóstwo odwołań do literatury i muzyki, fragmenty wierszy.

Mimo to, ważna w moim odczuciu książka nie tylko o eutanazji, ale o przechodzeniu przez cierpienia i śmierć bliskich.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

FADO, ANDRZEJ STASIUK

SISU, reż. JALMARI HELANDER

STRUŻKI, MARIA HALBER