DOLINA STRACONYCH ZŁUDZEŃ, ANNA GÓRNA
W niewielkim kurorcie w szwajcarskich Alpach szaleje
morderca. Jego ofiarą pada młody Nicolas. Aby wyjaśnić przyczynę śmierci
chłopaka, jego ciotka, a przy tym właścicielka największego hotelu w miasteczku
wynajmuje prywatnego detektywa Piotra Sauera.
Jest on byłym
komisarzem polskiej policji, który kilka lat temu chcąc uchronić rodzinę przed
niebezpieczeństwem wyjechał wraz z żoną i córką do Szwajcarii. Początkowo
pracował w ochronie w dużej firmie w Zurichu, jednak szybko okazało się, że
tropienie przestępców jest jego przeznaczeniem , otworzył więc agencję
detektywistyczną.
Zatem Sauer, początkujący jeszcze na rynku detektywistycznym,
przyjmuje zlecenie i udaje się do Niederwalden ,w pobliżu którego doszło do
zbrodni. W krótce okazuje się, że nie było to jedyne morderstwo w okolicy, a
szaleniec który grasuje w górach być może nie powiedział jeszcze ostatniego
słowa.
Anna Górna w swoich kryminałach kreuje tło oraz postacie
poza głównymi bohaterami w taki sposób, że nikogo i niczego nie można być do
końca pewnym. Autorka podpowiada nam, że pozornie sielankowa rzeczywistość może
okazać się bardzo okrutna.
Ale to co najbardziej mi się podoba to jak pisarka wplotła w
całą tą historię naturę Szwajcarów. Z jednej strony poukładani, ugrzecznieni,
punktualni, dobrze sytuowani, czyli tacy jakich znamy. Z drugiej strony zaś,
wydaje się że to wszystko pozory , grzeczność jest bardziej na pokaz a przepych
niestety nie dotyczy wszystkich. Dowiadujemy się, że z pozoru najnudniejsze i
najspokojniejsze Państwo Europy skrywa mnóstwo tajemnic i to jest najciekawsze.
Polecam!
Komentarze