WZGÓRZE PSÓW, JAKUB ŻULCZYK

 

Naprawdę dobre to było. Czytało się jednym tchem (mimo ponad 800 stron), przyswajało się szybko język (mimo wulgaryzmów), brało się wszystko na serio (a przecież to fikcja).

To moja pierwsza książka Jakuba Żulczyka więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Miałam już pewne wyobrażenie o autorze po słynnej rozprawie, podczas której bronił go Michał Rusinek… co jednak nie zmieniało faktu, że o jego prozie nie wiedziałam nic. A jest to kawał mocnej powieści.

Wszystko dzieje się w Zyborku – małej mieścinie, takiej jakiej pełno w całym naszym kraju. Kilka ulic, jakiś zakład pracy, kościół, urząd i nuda. Tak z wierzchu. A pod tym wszystkim mnóstwo ciemnych zaułków, pełen tajemnic las, brud, alkohol, narkotyki i przestępstwa.

Główni bohaterowie to Mikołaj i Justyna Głowaccy.  Małżeństwo, które na skutek problemów finansowych, ucieka z Warszawy do rodzinnej miejscowości bohatera – wspomnianego Zyborka. Chcą tu przetrwać najtrudniejszy czas i wrócić do stolicy. Tak przynajmniej planują zanim wejdą do rodzinnego domu Mikołaja… .

Okazuje się jednak, że z każdą chwilą sprawy rodzinne coraz bardziej ich pochłaniają. Z  każdym dniem miasteczko bardziej ich wciągają. Nagłe wydarzenia sprawiają, że bohaterowie nie tylko zostają w Zyborku na dłużej, ale też angażują się w jego problemy, takie jak walka z nieuczciwą panią burmistrz i mafią, która ją wspiera; próba rozwiązania morderstwa przyjaciela rodziny, ustalenie porywacza znajomego księdza. Coraz częściej na wierzch wychodzi też przeszłość, która obraca się wokół popełnionego tu siedemnaście lat wcześniej morderstwa Darii - dziewczyny Mikołaja.

Zresztą, przeszłość to coś, co wraca do bohatera raz po raz, kiedy przechodzi ulicami Zyborka. Dodam, że Mikołaj nie jest tu mile widziany odkąd napisał i wydał książkę o swoim mieście. Opisał je w sposób mało pochlebny, czym naraził się większości mieszkańców. Jego powrót tutaj nie był zatem łatwy, a do tego doszły skomplikowane relacje z ojcem i bratem i ta przytłaczająca przeszłość.

No i mogłabym tak pisać i pisać jeszcze i wyciągać kolejne wątki i postaci, ale chciałabym żebyście sami sięgnęli po tę powieść, bo jest naprawdę świetna. Wciągnie Was jak opisany Zybork i nie będziecie umieli się z nią rozstać, póki nie przyniesie wszystkich rozwiązań, chociaż zakończenie… no waśnie. Po prostu przeczytajcie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WYSPA TAJEMNIC, MARTIN SCORSESE

1670 - SERIAL

TYLKO ONA ZOSTAŁA, RILEY SAGER