INCYDENT, PIOTR BORLIK
Poszukiwanego udaje się dość szybko ująć. Jednak narodowość terrorysty
w kontekście napływu imigrantów ze wschodu powoduje coraz większą nagonkę zarówno
ze strony kół nacjonalistycznych jak i poprzez obraźliwe wpisy na portalach
społecznościowych. Niestety mowa
nienawiści, staje się również narracją, jaką posługują się jedne z
najważniejszych osób w państwie. Mało tego, okazuje się bowiem, że zaczynają
ginąć ludzie pośrednio zaangażowani w cały incydent.
W śledztwie Kruger pomaga wdowa po jednym z pasażerów,
dociekliwa dziennikarka Aleksandra Woźniak oraz dobry znajomy Fredy, komisarz
Adam Skowron. Jednak wszystko ma swoje drugie dno, gdyż im bliżej są
rozwiązania sprawy, im mocniej się zagłębiają w jej motywy, tym bardziej
uświadamiają sobie w jak wielkim są niebezpieczeństwie oraz jak daleko sięgają
macki osób, które za tym wszystkim stoją.
Borlik w Incydencie prezentuje nam kryminał w konwencji political
fiction. To jest moje pierwsze spotkanie z tym autorem i tą formą i przyznam,
że jestem mile zaskoczona. Chociaż mam wrażenie, że pisarz tak mocno zagmatwał
historię, przenosząc wydarzenia między czasami( pewnie był to celowy zabieg), że
w pewnym momencie nie byłam pewna co i kiedy się wydarzyło. Zmusiło mnie to
jednak do skupienia, zwłaszcza, że opowieść osadzona jest niejako równolegle z aktualnymi wydarzeniami, które mają miejsce w Polsce.
Podsumowując, jeśli lubicie tego autora lub tego typu
literaturę, to serdecznie polecam, gdyż naprawdę wciąga.
Komentarze